Dawno mnie tu nie było, były małe problemy zdrowotne i inne. Byłam też z wnukiem we Wiśle. Bardzo lubi tam jeździć bo jest dostęp do rzeki. W tym roku pogoda nie bardzo dopisała a w Wiśle strasznie zimna woda. Ale dzieciom to nie przeszkadzało. Żadne nie zachorowało.
Trochę spacerów i zdjęć. Widok po wyjeździe wyciągiem na Wisłę Malinkę.
Przed burzą a przeszło ich dużo.
Ten dom bardzo mi się podobał.
Kościół.
Przebudowa trasy narciarskiej.
Tam daleko jest Barania Góra z kąt wypływa Wisła.
Jakoś mało spotkałam owiec. Jest i przysłowiowa ,,czarna owca".
Ładne krówki ale im dokuczały muchy.
Jakuzzi też tam byłam. Trochę przyjemności też się należy.
Budowa zapory.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam zdjęciami.
Dziękuję wszystkim za komentarze pod poprzednim postem.
Jest mi miło, że zaglądacie i piszecie. Pozdrawiam wszystkich. Tereska.
W śliczne miejsce zabrałaś wnuka, a pogoda jest nieprzewidywalna i bardzo kapryśna. Najważniejsze, że wypoczynek się udał. Pozdrawiam:)e
OdpowiedzUsuńTereniu w Wiśle jest pięknie, piękne fotki. Pozdrowienia dla Ciebie i dla wnusia.
OdpowiedzUsuńKłaniają się słowa " Cudze chwalicie ... " bo cudnie w tej Wiśle jest Hej !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, też znad Wisły, ino deko dalej :)
Teresko, piekne wakacje. Przypomniały mi moje wyjazdy z rodzicami do Wisły, tez budowaliśmy z bratem tamę :)
OdpowiedzUsuńA dzieciaki na pewno bardzo zadowolone z takiego wyjazdu :)
pozdrawiam :)
Urocze miejsce ta Wisła i nic dziwnego, że wnukowi się podobało. Byłam tam kilka razy, sarenki podchodziły pod dom i patrzyły mi w oczy. Kondycje jednak trzeba mieć na te górki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne miejsce. Aż miło pooglądac takie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zdjęcia są super :) A krowy bajeczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam być w lipcu w Wisle, ale pokrzyzowały sie plany niestety, okolice sa piekne, gratuluje urlopu. Ponadto jestem zachwycona Twoimi frywolitkami i tak jak mówiłam,tez chce się ich nauczyc, Ty juz to zrobiłaś, a ja pewnie nadal będę chciała...
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda ta miejscowość z Twojego fotoreportażu. Chętnie bym tam się kiedyś wybrała, ale to będzie długa droga....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńoj Teresko wszystkim sie nalezy troche przyjemnisci ale jakuzzi nie wiem czy bym skorzystala - ej tam stara jestem to nie dla mnie ale fotorelacje wspaniala zrobilas - bynajmniej sie odprezylam u ciebie chwilke ale super ten wypad nad Wisle mialas - odpoczywaj dalej bo dluuuuugi weekend sie zbliza - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńWidzę że urlop udany i wspaniały zrobiłaś fotoreportaż,aż nabrałam ochoty żeby znów odwiedzić Wisłę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne widoki !!! Widzisz, Ty byłaś tam skąd Wisła wypływa, a ja byłam w miejscu, gdzie Wisła rozdziela się na dwie odnogi - tam też pięknie !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno przyznam szczerze nasz region ostatnio cały czas jakies burze nawiedzają, ale napewno przyjemnie było góry rzeka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWisła- piękne miejsce, byłam tam kilka lat temu, pewnie dużo się zmieniło. Piękne zdjęcia, szkoda tylko, że czasem pogoda nie rozumie, że chcemy więcej słonka, gdy wypoczywamy.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna wyprawa i najważniejsze, że wnukowi się podobało, a Wisła no cóż pięknieje nam z każdym rokiem:)) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń