Witam serdecznie wszystkich.
Też trochę mnie nie było. Już jestem i mam nadzieję, że to koniec moich przerw w blogowaniu. Jest już jesień a ja jestem straszny zmarzluch i zrobiłam sobie skarpetki. Poprzednie się ponaciągały. Teraz mam nowe i fajnie grzeją.
Kupiłam dwa motki po 50 g. Na moje skarpetki wyszło 1,5 motka a mam stopy 38 rozmiar. Bardzo dobrze się robi, polecam.
Robię takie proste skarpety aby tylko grzały.
Pięta jest robiona ściegiem podwójnym. Po prawej jedne oczko przerabiam a drugie przekładam a na lewej stronie wszystkie oczka przerabiam na lewo. Wtedy pięty się szybko nie przecierają.
Dziękuję wszystkim za komentarze i za to, że do mnie zaglądacie. Miłego tygodnia
Też używam skarpet dzierganych, wyszły świetne tylko nie lubię robić ściągaczy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety Tereniu, będzie Ci teraz cieplutko:) Dobrego tygodnia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciepłe skarpetki.
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje skarpetki, ważne że spełniają swoją rolę i Cię grzeją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajny ten Twój trik z pięta- nie znam ale może kiedyś wykorzystam:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety i super sprawa z piętami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Rewelacyjne skarpety.
OdpowiedzUsuń