Witam wszystkich po małej przerwie.
Chyba zachorowałam na lenia. Jak w życiu bywa są wzloty i upadki. Jednak zawsze pomału coś robię. Przy porządkowaniu swoich przydasi znalazłam 5 medalionów styropianowych a kupiłam je chyba trzy lata temu. Bardzo spodobały mi się u Ani a to mój debiut. Do świąt bardzo daleko na pewno przyjdzie na nie czas.
Z przodu takie hafciki, wyszukałam wzory w swoich gazetkach. Podklejałam klejem do tkanin i na dolnym medalionie zieleń zafarbowała .
Z tyłu skromniejsze hafciki.
I następne dwa z przodu i tyłu.
Dziękuję wszystkim za komentarze i że jeszcze do mnie zaglądacie. Miłego weekendu.
Cudne medaliony 🙂
OdpowiedzUsuńCzasami każdego z nas dopada ...leń !
Są bajeczne, uwielbiam takie maleństwa, pracowita jesteś.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe medaliony. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Przepiękne medaliony, Teresko.
OdpowiedzUsuńPrześliczne hafty, a najbardziej podobają mi się kościółki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te hafty
OdpowiedzUsuńŚliczne są te medaliony. Ta zafarbowana zieleń wcale nie psuje efektu. Miłej niedzieli Tereniu:)
OdpowiedzUsuńcudne! i na pewno bardzo oryginalne:) pozdarwiam
OdpowiedzUsuńCudowne medaliony.
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tymi medalionami są cudowne. Pieką pracę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń