Następna chusta z moheru i w dodatku tego samego. W ten sposób pozbyłam się moheru a szkoda było go wyrzucić. Chustę mam nadzieję, że ktoś z rodziny przygarnie. Nie przepadam za moherem bo gryzie. Wzór znalazłam w internecie.
Rozmiar 173 / 76 cm. Kolor podobny.
Zdjęcia robiłam na balkonie.
Chusta jest duża , wzór też mi się podoba.
U mnie zakwitł już grudnik.
W kuchni mam mały.
Dziękuję Wszystkim za komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam Tereska.
Śliczna chusta i masz rację, że wzór jest piękny. Grudnik cudny. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńChusta przepiękna :) Jak się nie znajdzie chętny na chustę to ja ja za chęcią przygarnę, mnie moher nie gryzie !
OdpowiedzUsuńŁadniutka chusta anaski we wszystkich wyrobach prezentują się zacnie.Mnie moher też gryzie marzy mi się ażurkowa bluzeczka taka lekko kudłata ale jaką by tu włóczkę wybrać to nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńŁadniutka chusta anaski we wszystkich wyrobach prezentują się zacnie.Mnie moher też gryzie marzy mi się ażurkowa bluzeczka taka lekko kudłata ale jaką by tu włóczkę wybrać to nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńŚliczny wzorek, chusta wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Tereniu :)
Świetna jest , wzorek w ananasy bardzo urodziwy. Mnie tez mohair gryzie niestety.
OdpowiedzUsuńMoje grudniki mają juz malutkie pączki ale jeszcze nie kwitną. Twoje okazy piękne.
Pozdrawiam
chust przepiękna i na pewni znajdzie kogoś kto ją przygarnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Piękny wzór i kolor tej chusty. Grudnik ślicznie zakwitł.
OdpowiedzUsuńChusta jest bardzo fajna,szkoda,że nie pokazałaś całej:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie Teresko wyszła ta chusta. Kolor bardzo przyjemny, wzór ananasów również (chociaż przyznaję bez bicia, że nie lubię robić wzorami w ananasy).
OdpowiedzUsuńWspaniale kwitną Twoje grudniki, moje mają dopiero malutkie pączki :)
Pozdrawiam
Bardzo fajny wzorek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Szydełkowa dzianina zawsze jest bardziej gryząca robionej na drutach, ale wzór chusty piękny. Grudniki zakwitły Ci pięknie i tak bardzo się nie pomyliły z terminem, jak u mnie. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuń