Witam Wszystkich.
Następna lekcja szycia z Renią. Temat na lipiec to każdy szyje co chce lub lubi. Pełen luz na wakacje. Chciałam się nauczyć szyć coś z ubrań. Padło na spódniczki zawsze się przydadzą a można podpatrzyć z tych, które się ma i poszperać w sieci co się nie umie. Miałam dzianinę, pomyślałam najwyżej się nie uda. I potrenuję wszywanie zamków.
Dzianina trochę grubsza, będzie dobra na chłodniejsze dni. Wszyłam podszewkę a zamek z tyłu.
Wszystkie szwy objechałam maszyną zyg- zak .
Następna to już letnia też z podszewką i zapinana na zamek. Tu wszyłam zamek kryty.
Z tyłu obie mają rozcięcia ( rozporek). To są moje pierwsze spódniczki jakie uszyłam.
Każdą przymierzałam po parę razy. Powiem szczerze jestem zadowolona z nich.
Jak maszyna wyciągnięta to uszyłam parę saszetek z lawendą. Mam dużo resztek bawełny szkoda wyrzucać . Będą małymi prezentami dla rodziny i bliskich.
Resztki koronki , wąska wstążeczka i lawenda.
Banerek do zabawy.
Bardzo dziękuję Wszystkim za komentarze pod poprzedni postem. Pozdrawiam Tereska.
Saszetki prześliczne,Teresko kiedyś dużo szyłam,zamki wszywałam tak-zaszyłam całość szewka,rozprasowałam a potem rozprułam do wielkości zamka,potem go wszyłam był równiutki.
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź,wypróbuję ten sposób:)
UsuńWow, jestem pod wrażeniem, bo jak dla mnie uszycie ubrania to już wyższa szkoła jazdy. Spódniczki śliczne, zwłaszcza ta letnia, a saszetki urocze i bardzo przydatne :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTereniu ale mnie zaskoczyłaś. Bałam sie że spódniczka jest jeszcze za trudnym tematem a tu proszę dwa rodzaje zamków. pieknie!!!! Dobrym sposobem na zamki jest podklejenie flizeliną- materiał sie mie rozciąga i lepiej wyglada. Dziękuję za kolejny miesiąc i pozdrawoam serdecznie
OdpowiedzUsuńTereniu gratuluje , bardzo udany debiut. Spódniczki extra a zameczki wszyste perfekcyjnie. Bardzo fajne sa tez te kolorowe woreczki z resztek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tereniu, wspaniale sobie radzisz z maszyną - spódniczki śliczne i potrzebne, a pachnących, lawendowych woreczków nigdy za dużo :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tereniu gratuluję:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszywanie zamków to trudna sprawa :) Wspaniale sobie Tereniu poradziłaś a woreczki są urocze. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńPięknie wszyte zamki i urocze woreczki !!! Chyba muszę też pomyśleć o woreczkach na lawendę, bo pięknie zakwitła. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńGratulacje! Jesteś już Teresko na wyższym poziomie w szyciu :)
OdpowiedzUsuńi brawo !!!
OdpowiedzUsuń