piątek, 13 października 2017

Skarpetki.

   Witam serdecznie Wszystkich.
Bardzo dziękuję za tak miłe komentarze pod serwetkami frywolitkowymi. Będę je używać tylko na specjalne okazje.

A dziś są skarpetki. Jest już jesień i zima się zbliża. Moja synowa lubi skarpetki wełniane. Co jesień mam zajęcie i się nie nudzę.


                                                                   






Jedna para dla synowej a druga dla wnuczki.
Obejrzałam własne skarpetki: stare, ponaciągane aż strach patrzeć to i sobie też robię.





Jedna zrobiona a drugą też skończę. Lubię ciepłe skarpetki jestem zmarzluchem. 

Dziękuję, że tu zaglądacie i piszecie. Pozdrawiam Tereska

9 komentarzy:

  1. Milutkie w dotyku, cieplutkie, mięciutkie, przyjemne dla stóp, takie w sam raz na zimniejsze dni :) Podziwiam Teresko za umiejętność robienia skarpetek (do tego na pięciu drutach), dla mnie czarna magia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Super takie cieplusie skarpetki, uwielbiam. Udało mi się ostatnio nawet nauczyć robić takie, tylko na drutach z żyłką. Twoje będą się świetnie nosić i dobrze, że i dla Siebie poczyniłaś :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. skarpetki robiłam dawno temu i choć jestem zmarzluchem to jakoś nie mogę się do nich znowu wziąć:)
    Twoje wyszły pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pewnością są milutkie i cieplutkie, idealne na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale będziesz miała teraz cieplutko!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie mieć taką teściową jak Ty:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie fajne skarpetki,ze wzmocnioną piętą. Żadne kupne ich nie zastąpią. Zazdroszczę umiejętności i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie ciepłe:) Zawsze się zastanawiałam jak Tą piętę zrobić:))

    OdpowiedzUsuń