wtorek, 20 listopada 2012

Szalik

Bardzo mi się podobają szaliki kręcone (mają specyjalną nazwę nie pomiętam) ale ja też mam.
 
 
 
Kolory trochę przekłamane.
Zrobiłam kiedyś komin ale się ponaciągał. Dwa razy owinąć był za duży a trzy za mały. Sprułam i zrobiłam ściegiem angielskim. Jest w sam raz tylko mam nadzieję, że się nie ponaciąga.
 
 
 
Zrobiłam też chustę szydełkiem.
 
 
 
Kolory też tu są przekłamane. Jest bardziej zielona niż niebieska.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Serdecznie pozdrawiam wszystkich tu zaglądających. Tereska.

11 komentarzy:

  1. Super robótki. Zima Ci nie straszna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szali nosi nazwę boa i chyba wszystkie już zrobiły oprócz mnie!:( Rozglądam się powoli za włóczką! piękna szydełkowa chusta, a komin się nie naciągnie więcej!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi się cieplutko zrobiło!:)Śliczne prace.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne prace!Szalem jestem zauroczona.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie prace są boskie, ale najbardziej podoba mi się pierwszy szaliczek kręcony. Jak coś tak pięknego się robi?????

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo nadziergałaś,chusta piękna,komin i szalik też bardzo fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teresko, aleś Ty pracowita pszczółka...super wygląda chusta, taka w moim stylu!!!Pięknie zrobiony szal i ten komin...masz talent, gratuluję!!!!Pozdrawiam Cię serdecznie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie wygląda ta chusta i szalik świetny komin napewno sie przyda nie raz :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie się chusta najbardziej podoba.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń