Serdecznie witam Wszystkich.
Czas wyjazdu już się skończył, było miło ale się skończyło.
Trzeba wpaść w normalny tryb życia. Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie.
Na wyzwanie frywolitkowe ostatnio zrobiłam dwie małe okrągłe serwetki z lnu obrobione koronką frywolitkową. Tak mi się spodobały, że zrobiłam bieżnik na komodę. Tylko len biały a nici do frywolitki przytłumiona biel. Rozmiar bieżnika 82/43 cm razem z koronką.
Wzór koronki z internetu miały być ząbki a kojarzą mi się mini choinki.
Len obszyłam maszyną ścieg to gęste zyg-zaki.
Na rogach nie robiłam pojedynczego kółeczka i zrobił się kont 90 stopni.
Wybierałam wzór taki, żeby było jak najmniej pikotek. Przy praniu się sklejają.
Widok z góry.
Dziękuję Wam za komentarze i za to, że jesteście. Już mi brakowało bloga i Was.
Pozdrawiam Tereska.
Cudnej urody choineczki Teresko, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ten bieżnik Tereniu, ogromnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski :)
Prześliczny bieżnik.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny bieżnik :)
OdpowiedzUsuńCudny!! pięknie sie prezentuje i nie ważne czy to ząbki, czy choinki- pasuje przynajmniej na każdą okazję;)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta frywolitkowa koronka !! Podziwiam bardzo !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super. Piękna praca. Frywolitki są urzekające
OdpowiedzUsuńPiękny bieżnik :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę zrobić takie małe serwetki wykończone frywolitkową koronką, ale zabieram się za to jak... sójka za morze.
Pozdrawiam ciepło.
Lovely!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca, bieżnik prezentuje się cudnie. Też mam plan na obrus z brzegiem frywolitkowym, tylko cały czas są to plany :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuń