Dość długo haftowałam maki. Chciałam je już odłożyć ale mogły by być zapomniane.
Lepiej skończyć od razu. Wczoraj skończyłam, uprałam i dziś prasowanko są już gotowe do oprawy.
Kanwa 18 i 38 kolorów. Haftowałam tylko przy świetle dziennym.
Tył haftu podkleiłam sztywnikiem z klejem.
Na razie mam dość haftowania (za duże obciążenie dla oczu )na pewno kiedyś znów się skuszę.
Dziękuję Wszystkim za komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam Tereska.
Ale cudne! Uwielbiam maki :)
OdpowiedzUsuńpiękne dzieło :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne maki cudnie sie prezentują ten bukiet :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękny obraz wyhaftowałaś.Nikomu go nie oddawaj, bo na drugi taki może Ci zabraknąć cierpliwości, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeresko, Twoje maki są piękne ...
OdpowiedzUsuńMiłego i odrobinę cieplejszego dnia życzę :)
Cudny haft! Maki zachwycające :)Podziwiam za ten haft nie tylko Twoje oczy , ale i ręce ! Stworzyłaś arcydzieło *
OdpowiedzUsuńPrześliczny haft Teresko! Widać, że wymagający, ale warto było, bo efekt cudny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tereniu cudny haft, podziwiam za precyzję i cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
Cudowny haft!!! Przepiękne maki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWowww!!!Przepiękny!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne maki :-)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie boski haft, brawo. Podziwiam, obraz dodający radość. <3
OdpowiedzUsuńmatko jakie to cudne!
OdpowiedzUsuńI ile to godzin dłubania!
Coś wiem na ten temat... więc podziwiam
Masz rację ...szkoda wprawdzie oczu dlatego lepiej robić przy świetle dziennym... ale odpoczniesz i pewnie znowu coś wykrzyżykujesz ;)