Na początku dziękuję Wszystkim za miłe życzenia świąteczne.
Robiłam serwetkę frywolitkową według schematu Renulki ,, Wiosna 2015". Wczoraj skończyłam i pokazuję. Bardzo lubię frywolitki i fajnie się je robi tylko dużo trzeba czasu.
Ma 47 cm. średnicy, nici 20. Po zrobieniu uprałam ją i pikotki mi się poskręcały. Trochę poprostowałam igłą. Może ktoś wie co zrobiłam źle to mi podpowie. To moja pierwsza serwetka.
Tu widać poskręcane pikotki.
Będę siedzieć i poprawiać pikotki. Oj dużo mi zajmie czasu.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających Tereska.
Jest to cudo po prostu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie podpowiem Ci Tereniu bo nie znam się na tym ale serwetką jestem zachwycona! Jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowienia i życzę Ci miłego weekendu!
Tereniu ta serweta jest śliczna, podziwiam:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJa tam nic nie widzę jest po prostu piękna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerwetka wyszła bardzo ładnie :) Do tej pory zrobiłam dwie serwetki frywolitkowe, jedną właśnie według wzoru Renulka i niestety serwetki frywolitkowe tak mają że po upraniu pikotki są niesforne i trzeba je wyciągać. Ja robiłam tak, że swoje serwetki lekko usztywniałam - jedną za pomocą wody z cukrem, bo chciałam żeby była sztywniejsza, a drugą za pomocą Ługi i mokrą serwetkę rozciągałam na czymś twardym np. dywaniku i przymocowywałam za pomocą szpilek, pikotki wyciągałam i gdy widziałam, że któryś będzie się wywijał to przymocowywałam go szpilką do podłoża. Jest to niestety pracochłonne, ale w efekcie pikotki po wyschnięciu były takie jak powinny. Wiem też że niektórzy każdy jeden pikotek przytwierdzają szpilką żeby były ładne i proste. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za podpowiedź i pozdrawiam.
UsuńWspaniała serweta! Ja tam nie widzę niczego poskręcanego...
OdpowiedzUsuńwowwwwww cudowna;) chciałabym taką na stoliku:) śliczna
OdpowiedzUsuńCudna jest. Baaaardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przepiękna serwetka, nie znam się zupełnie na frywolitce, poskręcanych pikotek nie widzę śliczna jest i już.
OdpowiedzUsuńŚliczna,ale ja widzę ogrom pracy, że aż mnie słabi na samą myśl... Tym bardziej podziwiam.
OdpowiedzUsuńPoskręcane, ale i tak jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Tereniu
Piękna, a jaka pracochłonna,dla mnie to ciemna magia nadal.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeresko, ja tam nie widzę krzywych pikotek, bo dla mnie serwetka jest prześliczna. Zazdroszczę Ci takiej zdolności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Cudna serweta!!! Bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Tereniu w końcu dotarłam do Ciebie, wybacz, ze tak późno, ale czasu mi brakuje na wszystko.
OdpowiedzUsuńKochana serwetka cudnie Ci wyszła, mojej brakuje dwóch ostatnich rządków, muszę przysiąść i skończyć, ale to dopiero chyba jak zakończę prace w ogrodzie, niestety.
Ja serwetki ( szydełkowe) naciągałam na styropian taki jak do ocieplania- czy i jak to zda egzamin na frywolitkowej jeszcze nie wiem, dlatego raczej nie pomogę
Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia Ci życzę:)
Serwetka jest cudna! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń