Dziś u mnie skromnie tylko dwie pary skarpetek. Przy nich też trzeba się nadłubać. A, że zima się zbliża to będą potrzebne.
Zrobiłam jaśniejsze kolory mają być dla pań. Pięta robiona podwójnie, żeby szybko się nie przecierały.
Dostałan jeszcze wyróżnienie od Iwonki bardzo Ci dziękuję.Zapraszam do zobaczenia jej bloga bo wardo.
Przepraszam ale nie będę podawać dalej.
Tak już kwitnie mój grudnik.
Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze pod poprzednim postem.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających Tereska.
Jak ja uwielbiam takie ciepłe skarpetki ,nic tak nie rozgrzewa nóg jak właśnie one .
OdpowiedzUsuńA mój grudnik w tym roku jeszcze nie ma ani jedngo pączka :(
Buziaki Tereniu
super skarpetki,mój tez bedzie niedługo kwitł jak często go podlewasz?
OdpowiedzUsuńPodlewam raz w tygodniu i z umiarem. Nie bardzo lubi za mokro.
Usuńurocze:)
OdpowiedzUsuńmoja babcia też takie robiła :)))))
Rozumiem :-)
OdpowiedzUsuńA u mnie zakwitły fiołki afrykańskie. Mam cztery doniczki i już dwie w kwiatach :-)
Skarpety ekstra. Zapewne w zimowe dni nieźle ogrzeją czyjeś stópki. Kwiat jest przepiękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak jak mówi moja córka skarpet drucianych nigdy dość!!!
OdpowiedzUsuńGrudnik ma piękny kolor, mój już przekwitł:)
Pozdrawiam serdecznie.
swietne skarpety;moja mama też kiedyś takie robiła;grudniak piękny u mnie kwitnie na biało;pozdrawiam;
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia , a skarpetki super...zima będzie komuś cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńTakie cieplutkie skarpety to prawdziwy skarb na zimę. Gratuluję Ci Tereniu wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńMój grudnik też już kwitnie, ciekawe czy to oznacza szybkie nadejście zimy?
Cieplutko pozdrawiam.
takie skarpety to i mi by się pzrydały kiedyś robiłąm multum na zamówienia dla chłopakół na roboty budowlane a teraz to mi się nic nie chce - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńal skleroza ze mnie gratuluję ci wyróżnienia :):):)
UsuńGratuluje wyróżnienia, takie skarpety nosić to sama przyjemność, moja mama kiedyś też takie robiła. Mój grudnik też już zakwitł:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci grudnik zakwitł a ciepłych skarpet nigdy nie za wiele ,choć ja mam nadzieję na łagodną zimę:))
OdpowiedzUsuńOj to prawda skarpet nigdy za wiele,zwłaszcza zimą ;-) Grudnik piękny !
OdpowiedzUsuń2 pary skarpet to niewiele? dużo pracy wymagają! gratuluję wyróżnienia i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia, a skarpety świetne są.Pięknie ci Tereniu zakwitł grudnik , mój na razie ma pąki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiepłe skarpety to w zimie nie oceniony skarb przynajmniej w mojej sytuacji, ciągle mam zimne stópki. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia, skarpet nie robiłam nigdy, wolę Twoje frywolitki, pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńFajne skarpetki, kiedyś, dawno temu także takie kolorowe dziergałam. Gratuluję nominacji i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOch, jakie ciepłe skarpetki, pewnie niedługo będą potrzebne. Gratuluję wyróżnieniai pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń