Chciałam się pozbyć trochę małych skrawków. Powybierałam ciemniejsze skrawki i pocięłam w kwadraty. Pozszywałam w pasy potem połączyłam w całość. Dałam podszewkę i do środka piankę. Tak powstał mały pledzik. Myślę, że komuś w rodzinie się przyda. Wymiar 160/80 cm.
Poprzeszywałam po szwach.
Podszewka ciemna może wnuki będą chciały się bawić na placu zabaw.
Pogoda nie bardzo to zaczęłam robić takie coś. Jak zrobię to się pochwalę.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i życzę poprawy pogody bo deszczu już wszyscy mają dość. Tereska
Jaki cudny pled - świetna robota i pomysłowe wykorzystanie kawałków materiału :)
OdpowiedzUsuńzapowiedz też ciekawa :)
pozdrawiam
Cudny pled Tereniu, jestem nim zachwycona. To coś co zaczęłaś robić też pięknie się prezentuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPled jest rewelacyjny! Cały w niebieskościach ;) Nie wyobrażam sobie nawet ile pracy przy nim było...
OdpowiedzUsuńpiękny pledzik uszyłaś... fantastyczne kolorki!!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny pledzik Teresko, ale dłubania to przy nim miałaś ... Tym bardziej godny pochwały :) Paczworkowe kwaituchy też zapowiadają się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Efka :)
Śliczny pledzik i fantastyczne kolorki na pewno wnukom się przyda:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Monika:)
Nie ma to jak ciepły pledzik na chłodne dni albo na ciepłe dni na trawkę. Zawsze się przyda, szczególnie taki uroczy. Podziwiam Twoją cierpliwość Tereniu, napracowałaś się przy nim. Jest wykonany bardzo starannie. Ciekawa jestem również co powstanie z tych ślicznych elementów?
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Właściwie to śliczną, letnią kołderkę zrobiłaś. Skrawki idealnie do siebie pasują rozmiarem i kolorystyką. Z zielonych elementów pewnie wiosenny pled będzie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPled bardzo fajny, takie kocyki są idealne na ogrodowe huśtawki, leżanki czy nawet do leżenia na zielonej trawce :) Zielone kółeczka zapowiadają coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńhm ciekawe co z tego będzie, a pled-po prostu mistrz recyklingu :)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na ten pledzik, to sama mam ochotę zabrać go na trawkę, wziąć szydełko i pogrzać się na słoneczku :)
OdpowiedzUsuńMały a jaki cudny:) Jestem pewna ze znajdzie się chętny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny pled! nie taki mały i kolory bardzo praktyczne dla dzieci! Piękny jest!
OdpowiedzUsuńŁadniutki , ten pled i wcale nie taki mały na trawkę w sam raz. Ciekawa jestem bardzo co powstanie z tych zieleninek.
OdpowiedzUsuńTereniu prześliczny ten pled,kolorki wyszły extra i pomyśleć,że to wszystko z resztek powstaje
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Pled śliczny. Sama słodycz. zielone "plasterki kiwi" są bardzo energetyczne. Ciekawa jestem co z tego będzie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
niesamowity jest ten pled, podziwiam Twoją precyzję, wszystko idealnie równe, ładnie skomponowane. Bardzo ładne są te elementy, ciekawa jestem co z nich powstanie :-)
OdpowiedzUsuńsploooty.blogspot.com
Wspaniały pled!!! Cudne kolorki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Śliczny pled.
OdpowiedzUsuńA co będzie z tych elementów kwiat afrykański ?
Jestem pena podziwu dla Twojego rewelacyjnego pledu:) Ciekawi mnie co powstanie z tych uroczych lementów w kolorach wiosny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPled jest niezwykły i taki precyzyjny, ale jestem ciekawa co będzie z tych motywów szydełkowych :))
OdpowiedzUsuńPiękny pledzik, uwielbiam taką twórczość :)
OdpowiedzUsuń