Uszyłam następne torby. Myślę, że już dość tych toreb. Złamałam 6 igieł. Ostatnio kupiłam odpowiednie igły i się nie łamią.
Mała dla wnuczki, przód i środek.
Ta torba dla mnie z eko- zamszu.
Jeszcze jedna torba dla studentki, taka bardziej pojemna.
Uszyta ze spódniczki.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających. Tereska.
świetne są te Twoje torebki...wyglądają bardzo pięknie,aż chciałoby się mieć którąś...
OdpowiedzUsuńTorby pięknie wykończone, igły to głupstwo, ale żebyś sobie maszyny nie uszkodziła tymi połamanymi, to może przestaw się na dziergane, też modne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńte dżinsowe torebki są rewelacyjne, szczególnie ta ostatnia bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńśliczne i bardzo oryginalne, a torba z eko-zamszu, hmmm nie jeden projektant by pozazdrościł :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie torby świetne:)
OdpowiedzUsuńświetne ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe torby!! Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTorebek nigdy dość :) a jeszcze jak są takie fikuśne :) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje torby, szczególnie te z jeansu! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowtórzę się, torby są rewelacyjne. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuń