Trochę jeszcze się douczam. Zorganizowano nam wycieczkę w plener a, że pogoda była deszczowa to zwiedziliśmy Koniaków ten od koronek. Zrobiłam kilka zdjęć w ,, Muzeum koronki". Chce Wam je pokazać. Przez jakiś czas mnie nie będzie.
Te koronki mają ponoć 200 lat.
A te nowoczesne są i męskie.
Kwiatki też są robione szydełkiem. Na niektórych są ceny. Można było kupić. Mam jeszcze dużo zdjęć ale nie chcę przynudzać.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających. Tereska.
Wcale nie przynudzasz. I tu chętnir pojechałabym. Lubię wycieczki.
OdpowiedzUsuńWitaj Teresko.
OdpowiedzUsuńPiękne te robótki.
Pozdrawiam serdecznie:))
Całe życie miałam ochotę zobaczyć Koniaków i te wspaniałe koronki.Mam bloga od kilku dni i nic jeszcze nie potrafię.Wpadłam na Pani bloga i o dziwo taki jak mój.Mam gorącą prośbę czy miałaby Pani odrobinę czasu aby mi pomóc?Nie umiem publikować wiadomości o czyimś candy,chciałabym też podpisać swoje prace-zdjęcia tak jak Pani itd.Pozdrawiam cieplutko w zimny niedzielny poranek.Mój blog /haftygoski.blogspot.com/ mój e-mail /m.jaworowicz@interia.pl/
OdpowiedzUsuńNajważniejszego gapa zapomniałam.Pani robótki i nie tylko cały blog są przecudne.Jeszcze raz pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSporo lat temu, pewnie z 20, też zwiedzałam Koniaków. Kupiłam dwie maleńkie serwetki.Piękne są, jak te na twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńAle cuda! W Koniakowie jeszcze nie byłam... Ale wszystko przed mną.:)
OdpowiedzUsuńWitaj Teresko!
OdpowiedzUsuńRobótki są prześliczne, może kiedyś i ja tam się wybiorę.Pozdrawiam
Bardzo chętnie bym to wszystko zobaczyła na własne oczy. Prześliczne rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne koronkowe prace :) tez tam nie byłam , ale może kiedyś :)wracaj prędko na swój blog :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoronkowe prace są śliczne ;))) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńPiękne koronki :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne są te koronki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka mimo deszczu, koronki jak marzenie, mnie urzekły rękawiczki:)
OdpowiedzUsuńpiekne :)
OdpowiedzUsuńKoniakowskie koronki to coś pięknego, uwielbiam koronki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKoronki lata mówią same za siebie-piękne. Pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te koniakowskie koronki! Dzięki za pokazanie nam na zdjęciach. Miłego wypoczynku Teresko i serdeczne pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńCudowne!Zresztą słyną z tego.
OdpowiedzUsuńI wracaj szybko.
Przecudne cudeńka. Tak mogłabym oglądać i oglądać i to więcej zdjęć wcale by mnie nie zanudziło:)
OdpowiedzUsuńsame cuda:)
OdpowiedzUsuńTe stare koronki są niesamowite, robione z czystej fantazji i zapewne bez schematów,co najwyżej kolejne pokolenia przekazywały sobie sposób wykonania i łączenia drobnych elementów. Co to za nici były, że takie trwałe? Wielkie dzięki za zdjęcia, oglądanie ich, to duża frajda.
OdpowiedzUsuńTeż byłam w tym muzeum koronki w koniakowie jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam