Do sukieneczki wnuczki uszyłam kapelusik. (też pierwszy raz szyłam kapelusik)
Nie było na kim go przymieżyć to nadmuchałam balon.
Na działce zimno... to jeszcze machnełam kosmetyczkę dla nastolatki na jutro taką większą.
Już z takiego matriału szyłam.
Srodek ma dwie kieszonki.
Serdecznie witam nową obserwatorkę Ewa.
Dziękuję Wam wszystkim, że tu zaglądacie i piszecie komentarze jest mi bardzo miło.
Edytko biedroneczki i ślimaczki będą zbierać wnuki w wakacje. A na mszyce wyczytałam, że jest dobry piołun ( herbatka) i tym opryskiwać.
Twoja wnusia ma szczęśćie, ze ma taką kreatywną i tworcza babcię ;)
OdpowiedzUsuńO tak zgadzam się kreatywna i twórcza w pełnym tego słowa znaczeniu. Przepiękny kapelusik i na pewno będzie leżał na małej główce jak ulał. A kosmetyczka, hmm im większa tym lepsza zawsze jest co tam włożyć :) i na pewno będzie bardzo przydatna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny kapelusik i śliczna kosmetyczka !
OdpowiedzUsuńProszę jaka wszechstronnie uzdolniona babcia. Potrafi zrobić i sukienkę, i kapelusik i kosmetyczkę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsliczny kapelusik do kompletu,a kosmetyczka zawsze sie przyda ...
OdpowiedzUsuńPięknie ,dokładnie na prawdę ślicznie:)
OdpowiedzUsuńUroczy kapelusik :)Kosmetyczka też zawsze się przyda,szczególnie taka ładna :)
OdpowiedzUsuńTen balonik, :)))) Bardzo ładny kapelusik, widzę ,że się ostatnio rozszyłaś:)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładną ozdóbkę ma balonik, słodkie :)))