Zrobiłam sobie przerwę w szyciu. Ale jak nic nie robić, przecież to strata czasu. I tak wieczorami przed telewizorem zrobiłam serwetkę.
Ma około 50 cm. szerokości i zbliżenie.
Dużo czasu spędzam na działce i jeszcze tulipany pełne.
Te kwiatki rosną przy chodnikach nie wiem jak się nazywają.
Dzięki za wizytę na mym blogu a jeśli zostawisz kilka słów...... będzie mi miło. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Śliczna serwetka, takie robótki pewnie szydelkowe to czarna magia dla mnie. Pełen podziw:) Ładne kwiaty, też nie wiem jak się nazywają te fioletowe.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka i kwiatki :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekna serwetka ja też nie umiem nic nie robić ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadna serweta i duża. Jak Wy szybko Kobitki robicie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpogrubilam numer do konkursu.. teraz powinien byc widoczny:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za oddany głos:)
Śliczna serwetka a te kwiatki to żagwin :))
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka. Z jakich nici robiłaś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam