Dalej oswajam się z frywolitkami, które prowadzi Renia i Justyna. Zrobiłam zadanie na miesiąc wrzesień. Były problemy myślę, że dziewczyny to zaakceptują.
Tak zrobiłam wisiorek na sznureczku. To jest trzecia wersja, dwie wylądowały w koszu.
Jeszcze zrobiłam broszki z trzech kwiatków.
A tu serwetka zrobiona czółenkami. Jak Wam się podoba?
Tylko ja jej nie robiłam, dostałam w prezencie, żeby mnie mobilizować do nauki czółenkami. Ma 25 cm. średnicy robiła to pani która się uczyła u p. Jana Stawasz i to jest jego projekt. Bardzo ona mi się podoba.
Myślę, że w niedalekiej przyszłości też tak będę robić. Ćwiczę na czółenkach i coraz lepiej mi wychodzi.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających. Tereska.
Ambitna jesteś bardzo Teresko, wszystkiego się nauczysz, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeresko, co raz piękniej Ci to wychodzi. Wisiorek jest śliczny, bardzo mi się podoba. Na pewno już nie długo zobaczymy Twoje serwetki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Jak już Ci wychodzi coraz lepiej na czółenkach to już bardzo dobrze. Za chwilę nie bedziesz miała z tym problemu i tylko będzie to przyjemnością. Serwetka bardzo ładna i śliczny naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny wisior i broszki, zazdroszczę Ci wytrwałości, ja mam też próby frywolitkowe za sobą, tylko zabrakło mi paru najwazniejszych drobiazgów by próbowac jeszcze, ale Twoje frywolitkowe cudeńka szczerze podziwiam, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWisior rewelacja. Piękny. Bardzo mi się podoba połączenie tych koralików w brązach z brązową nitką. Śliczna praca. Kolczyki i serwetkę też. Cieszę się, że i czółenka powoli oswajasz, bo Kazia ma rację, dają więcej możliwości i mnie się chyba bardziej podobają. Zadanie zaliczone na 6:-) ale może jeszcze coś powstanie. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wisior, taki oryginalny ;)
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik i broszka:) jak najbardziej praca zaliczona!! ale serweta CUDO!! pozdrawiam Tereniu bardzo serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJuz zaczęlam bic poklony ,przed mistrzostwem serwetkowym i przeczytalam ,ze to prezent :) . Biję pokłony przed pania , ktora ja wykonala . perfekcja . Twój naszyjnik jest boski ,szkoda ,ze tamte polecialy dokosza a broszki zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńChylę czoła nad Twoimi pracami frywolitkowymi, są cudowne. Moje próby z frywolitką na igle spełzły na niczym, ale jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa tej technice. Jak się uprę, to i to - to opanuję.
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci idzie Tereniu! Myślę, że w niedalekiej przyszłości będziesz śmigać takie serwetki! Wierzę w Twój talent i samozaparcie. Pozdrawiam, a wisiorek, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńMałe frywolitkowe ozdoby są śliczne. Najbardziej jednak podoba mi się przeurocza serwetka. Jest perfekcyjnie zrobiona. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńTereniu masz zdolności do frywolitek. Pięknie robisz swoje ozdoby a prezent cudny. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie, a prace które pokazujesz są nieziemsko piękne ! Ja niby coś tam frywole, al etakiego wisiorka nie wiem jak zrobić :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
wisiorek rewelacyjny;
OdpowiedzUsuńzazdroszczę frywolitkowych umiejętności, piękne prace wykonałaś i piękny prezent dostałaś! Pozdrawiam ciepło i dziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńCudny ten naszyjnik:) Oj zazdroszczę takich umiejętności
OdpowiedzUsuń