Dość długo haftowałam maki. Chciałam je już odłożyć ale mogły by być zapomniane.
Lepiej skończyć od razu. Wczoraj skończyłam, uprałam i dziś prasowanko są już gotowe do oprawy.
Kanwa 18 i 38 kolorów. Haftowałam tylko przy świetle dziennym.
Tył haftu podkleiłam sztywnikiem z klejem.
Na razie mam dość haftowania (za duże obciążenie dla oczu )na pewno kiedyś znów się skuszę.
Dziękuję Wszystkim za komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam Tereska.