piątek, 2 stycznia 2015

Skarpetki.

Witam wszystkich serdecznie w Nowym Roku.
Witam również nowe obserwatorki, bardzo mi miło, że jesteście.
Bardzo dziękuję Wszystkim za życzenia noworoczne. Oby to wszystko się spełniło!

Od jakiegoś czasu wieczorami patrząc na telewizor robię skarpetki. W końcu jest zima . W mojej rodzinie niektóre osoby je lubią, ja też jestem zmarzluchem.









Jeszcze chce pokazać dwie bombki, choć to już po świętach. Przed świętami nie mogłam dojść jak ten wzór jest zrobiony. Na spokojnie go rozszyfrowałam i dopasowałam do wielkości moich bombek. Nadal lepiej mi się robi na igle. Powiem szczerze, frywolitki bardzo mnie wciągnęły.


Tą jasną zrobiłam jako drugą, lepiej wyszła jednak trzeba trenować.
Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających i ,,Do siego roku " oby był lepszy od tego, który odszedł. Tereska.

22 komentarze:

  1. Wspaniałe skarpetki :-) Ja też je uwielbiam :-)
    Bombki pięknie ozdobione :-)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj jakie piękne skarpetki w takich żadna zima nie straszna :-)

    Pięknego Nowego Roku Tereniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Frywolita to zdecydowanie nie moja "bajka",Twoje są śliczne.skarpetek nigdy dość:))Jak robisz piętę bo widzę,ze jest chyba wzmocniona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak pięta jest wzmocniona. Skarpetki robię metodą tradycyjną na zwykłych drutach. Zaczynam od ściągacza potem zostawiam dwa druty i robię piętę. Czyli przerabiam tylko dwa druty. Pierwsze oczko przerabiam a drugie tylko przekładam nitka jest na lewej stronie i na zmianę przerabiam i przekładam. Na lewej stronie wszystkie przerabiam lewymi oczkami.Tak robię do pożądanej długości. Potem gubię oczka ale to chyba wiesz.

      Usuń
  4. Śliczne skarpetki moja mama takie robiła, jakoś nie przekazała mi talentu w tej dziedzinie. Podziwiam frywolitki i cierpliwość do tych maleńkich wzorów:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. super .U mnie tez skarpetowo ostatnio

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te ubranka z frywolitek na bombki; jednak co ćwiczenie w tej materii, może zdziałać. Trenuj dalej, bo ja, chociaż znam podstawy, to jakoś się nie mogę na frywolitkę przestawić; zostaję wierna krzyżykom.
    Skarpety super Ci wychodzą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do Siego Roku Teresko ...
    Umiejętności robienia takich fajnych skarpetek Ci ,,zazdraszczam,,(tak pozytywnie oczywiście :) ).

    OdpowiedzUsuń
  8. Tereniu ja też wolę igłę choć z czółenkiem próbuję walczyć:D
    a skarpety wieki nie robiłam, choć zmarzluch jestem i taka parka by sie przydała:)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe skarpetki!!! Bombki przecudne!!!
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Teresko, skarpetki świetne. Ja też je lubię, zmarzlak jestem :) Kiedyś robiłam skarpety, potem zarzuciłam druty na korzyść szydełka, a teraz zupełnie nie pamiętam jak się je robiło. Chyba najwyższy czas sobie przypomnieć :)
    Pozdrawiam w nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne są te bombki. Podobaja mi się obie. Może kiedyś też się skuszę na frywolitkę, bardzo mi się podoba. Jeszcze nie robiłam tą metodą, ale wszystko przede mną.
    Skarpetki też kiedyś robiłam, ale to było wieki temu.
    Pozdrawiam w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ilosc cieplutkich skarpet zachwyca w takim samym stopniu jak cudne bombki .

    OdpowiedzUsuń
  13. Skarpetki śliczne chociaż nie mam motywacji do ich dziergania, bo mi zawsze ciepło w nogi. Za to bombki we frywolitkowych strojach podziwiam, przymierzałam się do ich robienia już przed świętami ale ... może na przyszłe święta? :-)
    Pozdrawiam i dobrego Nowego Roku 2015 życzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe skarpetki robisz Teresko, pierwsze i drugie mają cudne kolory, ja takie uwielbiam. Pozdrawiam w Nowym Roku serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne skarpety, ja też uwielbiam jak jest ciepło w stópki :)))
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Tereniu.
    Jestem też wielkim zmarzluchem , więc ciepłe skatpetki na zimę bezwarunkowo muszą być. Niestety mam "sklepowe". Podziwiam Twoje , są super.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tak ciepłe skarpety przydadzą się teraz na chłodne dni:) Szczęścia w Nowym Roku, dużo inspiracji:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 4900 blogów z 22 kategorii.
    Należy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu. Zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  19. Skarpety,,,,uwielbiam je robić,moja córka wciąż ma ich mało :)
    Frywolitkowe bombki pięknie zrobiłaś, ozdabiają choinkę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie skarpety na zimę to prawdziwy skarb! Bombeczki wyglądają prześlicznie Tereniu, szybko opanowałaś tą technikę. Jestem zachwycona.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń