wtorek, 10 kwietnia 2012

Kołderka

Długo nie mogłam kupić ociepliny odpowiedniej grubości.Wreszcie ją mam i wziełam się za szycie. To moje pierwsze takie duże dzieło.


Kanapka zrobiona


Zbliżenie kanapki


To już zaczynam pikować czyli przeszywać po szwach


Mam trudności jak to upchać pod ramię maszyny? To będzie chyba bardzo trudne wyzwanie.
Mam nadzieję,że się nie poddam. A ile   czasu trzeba poświęcić, trudno wyczuć?.
Dzięki za wizytę na mym blogu a jeśli zostawisz słów kilka......









11 komentarzy:

  1. bedzie sliczna kolderka, kolorowa i wesola...podziwiam ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie się zapowiada ale tego pikowania to Ci nie zazdroszczę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pikowanie zwykłą maszyną to ogromne wyzwanie.
    Piękna kołderka.

    OdpowiedzUsuń
  4. powodzenia w pikowaniu! nie taki diabeł straszny! dasz radę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna kołderka, śliczne kolory. Dasz radę wypikować, takie cudo w perspektywie....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie się zapowiada.
    Życzę powodzenia i cierpliwości przy pikowaniu.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. I nawet tak nie myśl (mówię o poddaniu) niewolno Ci. To piękne dzieło musi być ukończone. Przecież tyle pracy już w nie włożyłaś. A pikowanie to pikuś, no może PAN PIKUŚ. hihi Pozdrawiam serdecznie i czekam na efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga.Widzę że masz różnorodne zainteresowania.Zazdroszczę Ci umiejętności szycia patchworku.Ja się zbieram do tego ale ciężko mi to idzie.Czasu brak.Ale ten Twój bardzo mi się podoba!
    Pozdrawiam i będę do Ciebie zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna narzuta,kolorki świetnie dobrane,
    każdy inny kwadrat,sporo pracy,podziwiam i podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń