wtorek, 27 marca 2012

Bieżnik

Jakiś czas temu robiłam haft richelie, zrobiłam pare serwetek i bieżniki. Pięknie to wygląda ale ta praca nad nimi i prasowanie. Skończyłam z tym haftem. Pozostało mi trzy bieżniki.


Zbliżenie

Jeszcze jedno zbliżenie
Wyszywałam na lnie. Teraz kładę  tylko  na stolik pod telewizor.
Dzięki za odwiedziny mego bloga i wszystkich pozdrawiam.

8 komentarzy:

  1. przepiekny bieznik...wiem ile to pracy,bo mam kolezanke,ktora haftuje tym haftem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny :)Był czas kiedy haftowałam takie rzeczy,wyhaftowałam ich mnóstwo ale prawie wszystkie "wyszły",zostały mi ze trzy serwetki i niedokończony obrus :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudny bieżnik,kiedyś mój ulubiony haft ale od dawna go już nie robię.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. CUDNY ten bieżnik!!! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa.
    Bieżnik śliczny, przyznam że znam richelieu i też odłożyłam na....chyba nigdy...

    OdpowiedzUsuń
  6. brakuje słów aby opisać jak piekne są te biezniczki

    OdpowiedzUsuń
  7. I haft Richelieu tu jest :-) Kiedys haftowalam ta technika serwetki i kolnierzyki, zrobilam tez kilka obrazkow, ale jest baaaaaardzo czasochlonny i tez od niego odeszlam.

    OdpowiedzUsuń