poniedziałek, 19 marca 2012

Bieżnik

Uszyłam bieżnik na stół. W kolorach niebieskich, ten kolor pasuję do wystroju mego pokoju. A pikowanie po szwach. Inne pikowanie mi nie wychodzi.Jeszcze muszę ćwiczyć. Może w końcu załapię.
                                                                      


Zbliżenie
                                                
                     Na tył dałam bawełnę w kwiatki.  Wyszedł chyba nie najgożej.
Dzięki za odwiedziny na mym blogu i za tak liczne komentarze pod poprzednim postem.
Serdecznie pozdrawiam. Wszystkich  tu zaglądających.....                                 

9 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie wyszedł,a kolory śliczne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. I Ty kochana na moim blogu napisałaś że poczatkujesz, to chyba lekki żarcik. Bieżnik jest po prostu świetny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny wyszedł,żałuję że nie mam czasu na patchwork.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna robota, a efekt powalający ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie najgorzej powiadasz...kobieto toz to sliczny bieznik...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo efektowny bieżnik- gratuluje pomysłu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Haft matematyczny, szydełkowanie, patchwork... Jestem pod wrażeniem Twoich wszechstronnych zdolności. Bieżnik wyszedł naprawdę super, nie uwierzę, że to dzieło osoby "początkującej". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteście bardzo miłe!!! Tyle pochwał w tych komentarzach. A patchworki uczę się
    od zeszłego roku. Staram się być dokładna. Tylko nie mogę zaskoczyć z tym pikowaniem. Przeszywam tylko po szwach.
    Dzięki jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń